Oprocentowanie kredytów zależy przede wszystkim od wysokości aktualnych stóp procentowych. Te, na podstawie ogólnych warunków gospodarczych i makroekonomicznych, ustala Rada Polityki Pieniężnej Narodowego Banku Polskiego. W ostatnim czasie stopy wzrosły już 3-krotnie, a wciąż słychać głosy, że wzrosną po raz kolejny po nowym roku. Czy opłaca się zatem zaciągać kredyt hipoteczny w 2022 r? Czy oprocentowanie kredytów dalej będzie rosło? Czy RPP podniesie stopy procentowe?
Sprawdź również rządowy program Bezpieczny kredyt 2% dla mieszkańców Olsztyna i okolic!
Abyśmy mogli przejść do samej odpowiedzi na pytanie, czy warto w 2022 roku zaciągać kredyt hipoteczny, musimy w kilku słowach napisać wpierw, od czego zależy koszt tego zobowiązania, a także zwrócić uwagę na to, jak mogą kształtować się zmienne, mające bezpośredni wpływ na wysokość raty.
Czynników wpływających na ogólną wartość kredytu hipotecznego, ale także wszelkich innych produktów finansowych oferowanych przez banki, jest wiele. Zaliczyć do nich możemy te “podstawowe”, jak właśnie samo oprocentowanie, ale także “dodatkowe”, jak prowizja banku, niezbędne ubezpieczenia czy pakiety usług dodatkowych, które banki oferują swoim klientom. Nie są niby wymagane, jednak w praktyce bardzo często zdarza się tak, że bank opakuje je np. niższą prowizją za udzielenie finansowania i włoży w kredyt ku uciesze, nieświadomych realnie wyższych kosztów, klientów.
Największy wpływ na koszt kredytu ma jednak oprocentowanie, czyli to, na jaki procent pożyczamy od banku pieniądze. To zaś zależy od tzw. stawki WIBOR, która określana jest na podstawie referencyjnej stopy procentowej wyznaczanej przez Narodowy Bank Polski w danym okresie, a także marży banku. WIBOR to nic innego, jak średnie oprocentowanie kredytów i pożyczek na rynku finansowym w Polsce. Marża zaś, to stałe wynagrodzenie banku, które nie jest uzależnione od żadnych czynników zewnętrznych, jak to ma miejsce w przypadku stóp procentowych. Zależy wyłącznie od polityki kredytowej banku, ale także w dużej mierze naszej zdolności kredytowej, historii spłacania rat czy ogólnie ryzyka, które ponosi bank, pożyczając nam pieniądze.
Każdorazowo, gdy kredyt hipoteczny (ale nie tylko) zaciągamy z tzw. oprocentowaniem zmiennym, mamy do czynienia właśnie z WIBOREM i to od niego uzależnione są dalsze koszty kredytu. Piszemy dalsze, ponieważ w dniu zawierania umowy kredytowej nie mamy żadnej pewności, jak stawka WIBOR będzie się kształtowała np. za 5 lat. Jest ona zależna – o czym już wspomnieliśmy powyżej – właśnie od stóp procentowych. Na nie zaś wpływ ma m.in. inflacja. Im wyższa, tym większe działania może podjąć RPP i tym bardziej wzrośnie finalnie oprocentowanie kredytu.
Tu niestety wątpliwości nie mamy ani my sami, ani ekonomiści czy analitycy bankowi. Nawet sam prezes Narodowego Banku Polskiego uznał niedawno, że “jest jeszcze przestrzeń do działań RPP” w 2022 roku, a wpływ na dalsze podwyżki będzie miała inflacja, a także “koniunktura gospodarcza”. Zauważmy w tym miejscu, że inflacja w ostatnim czasie sięgnęła już blisko 8 proc., a zdaniem ekonomistów Banku Pekao SA jej szczyt na poziomie 9,4 proc. rdr, możemy odnotować w kwietniu 2022 roku. To znacznie gorsze prognozy, niż jeszcze dwa miesiące temu, gdy zakładano, że szczyt inflacji przypadnie na grudzień 2021 roku. Jeszcze na początku 2021 roku prezes NBP Adam Glapiński oświadczył zaś, że Polsce “grozi zbyt niska inflacja i nie powinniśmy się jej obawiać”. Te “szacunki” prezesa Glapińskiego nie sprawdziły się, a ceny rosną najszybciej od 20 lat. Co prawda rząd wdrożył właśnie pakiet antyinflacyjny, który ma spowodować wyhamowanie inflacji o 1-1,5 proc., jednak na jego rezultaty będziemy musieli poczekać. W najbliższych miesiącach inflacja dalej ma pędzić na północ.
Za dalszymi wzrostami cen w 2022 roku przemawiać ma m.in. zwyżka cen prądu o 37 proc. i gazu (+54 proc.), którą wykonał kilka dni temu Urząd Regulacji Energetyki.
Zdaniem analityków ING Banku Śląskiego, ale także prognoz ekonomistów Banku Peako SA w 2022 roku referencyjna stopa procentowa – ta, która odpowiada za oprocentowanie kredytów – wynieść może nawet 3-3,5 proc. Aktualna jej wysokość (grudzień 2021 r.) to 1,75 proc., a jeszcze we wrześniu wynosiła raptem 0,1 proc., co daje wzrost o 165 punktów tylko w ciągu 3 miesięcy! To zaś dość mocno już uderzyło w kieszeń wszystkich kredytobiorców, którzy zaciągnęli zobowiązania w ostatnich kilkunastu miesiącach.
Na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć niestety się nie da. Z jednej strony stopy procentowe ma poziomie 1,75 proc. i tak są stosunkowo niskie, a o ewentualnych wzrostach nawet do poziomu 3,5 proc. mówi już coraz więcej ekonomistów, więc mniej więcej wiemy, czego możemy się spodziewać. Z drugiej strony nie mamy żadnych pewności, czy na tym poziomie działania RPP się zakończą. Nie ma bowiem żadnej pewności, czy inflacja faktycznie zacznie wyhamowywać, jak oczekują aktualnie analitycy, w II połowie 2022 roku. Jeśli kryzys energetyczny w Europie będzie przybierał na sile, a tarcza antyinflacyjna nie będzie działać tak, jak założył rząd, to powinniśmy być przygotowani na coraz gorsze nastroje na rynkach, a co za tym idzie także możliwe dalsze zwyżki stóp procentowych i znacznie droższe kredyty.
Decydując się na kredyt hipoteczny w 2022 roku, dość rozsądnym byłoby zatem skorzystanie z okresowego oprocentowania stałego, które, mimo iż jest wyższe, niż aktualne oprocentowanie zmienne, to daje nam kilkuletnią gwarancję wysokości miesięcznej raty. To zaś pozwoli przeczekać ten dość chaotyczny i niepewny okres.
Przed podjęciem decyzji kredytowej zawsze warto wcześniej skonsultować się z ekspertem kredytowym, który pomoże dokładnie oszacować nasze możliwości finansowe, a także dobierze najlepszą dla nas ofertę banku.
Zdjęcie główne: Max Vakhtbovych/Unsplash